Podekscytowani siedzieliśmy na kanapie jedząc paprykowe chipsy.
Widziałem, że ten mecz dla Louisa jest bardzo ważny, gdyż jest wielkim
fanem piłki nożnej. Nawet jeśli to tylko powtórka. Rozsiedliśmy się
wygodnie i mecz się zaczął. Przez pierwsze 15 minut nie działo się nic specjalnego. Kątem oka zaglądałem na Lou, który jak zaczarowany wpatrywał się w ekran. Widać było, że jest spięty, zależało mu na wygranej. Nie rozumiem dlaczego jest to dla niego to tak dużo. Wreszcie pierwszy gol. Akcja powoli się rozkręcała...
♥.♥
*Oczami Louisa*
Wygraliśmy!
Nie mogę w to uwierzyć! Ze szczęścia po prostu rzuciłem się na
Harryego, który właśnie otwierał puszkę piwa. Skończyło się to
wypadkiem. Połowa rajskiego płynu wylądowało na spodniach Hazzy. Oboje
zaczęliśmy się śmiać, aż w końcu sturlaliśmy się na podłogę. Styles
zawinął się w koc, przez co różne przekąski leżące na oparciu sofy
zostały zrzucone. Śmiałem się jak głupi mimo iż Hazza leżący nade mną
wbijał mi łokieć w brzuch. Nagle coś białego zsunęło się z ręki
chłopaka. Uśmiech z mojej twarzy zniknął. Zauważyłem na jego nadgarstku
kilka cięć. Zdezorientowany Harry próbował zasłonić swoją rękę, ale nie
zdążył. Pod wpływem emocji spoliczkowałem chłopaka. Teraz to ja byłem na
górze przypierając go do podłogi. Nie miał żadnej drogi ucieczki.
- Co ci strzeliło do głowy!? - wykrzyczałem wściekły.
Styles
próbował wydostać się z pod mojego ciała, ale nie pozwoliłem mu na to.
Zrezygnował. Nie zejdę z niego póki nie dowiem się co ostatnimi dniami
go gnębi.
- Proszę, puść mnie - powiedział czerwony - wszystko powiem...
Wstałem.
Ciągle patrząc na Harryego usiadłem na kanapie i czekałem na
wyjaśnienia. Chłopak usiadł obok i wziął głęboki oddech. Widać było, że
ciężko mu o tym mówić.
- Bo jest taka dziewczyna... - powiedział wlepiając wzrok w podłogę.
Przerwałem
mu. Nie chciałem wysłuchiwać kolejnych kłamstw. Nie zrobił by czegoś
takiego przez durne, chwilowe zauroczenie, znam go. On coś przede mną
ukrywa, widzę to. Przyjaźnimy się właściwie od zawsze, może mi
powiedzieć o WSZYSTKIM. W oczach Hazzy pojawiły się łzy. Ostatnio stał
się strasznie wrażliwy. Może po prostu nie radzi sobie z tym wszystkim? Z
tego co wiem nie ma żadnych innych, poważniejszych problemów. A może
tego nie dostrzegam? Tak czy inaczej okaleczanie nie jest rozwiązaniem
problemu. Westchnąłem cicho i przytuliłem go. Ten również mnie objął i
potarł oko. Może powinienem go wspierać, a nie tak od razu na niego
naskakiwać? Ale ja już taki jestem. Zrobiło mi się go jeszcze bardziej
żal kiedy usłyszałem jak cicho pociąga nosem. Przecież jest mi tak
cholernie bliski, myślałem, że nie mamy przed sobą tajemnic. Jesteśmy,
albo byliśmy jak bracia...przykre. Popatrzyłem na niego i lekko się
uśmiechnąłem chcąc dodać mu otuchy. Znowu miał czerwone oczy, na taki
widok serce mi pęka. Szczerze? Nigdy nie zachowywałem się tak wobec
przyjaciela, on jest pierwszy. Co do dziewczyn, tak, to oczywiste, ale
Hazz jest wyjątkowy. Zawsze pomagaliśmy sobie w trudnych sytuacjach,
teraz też mu pomogę. Za wszelką cenę muszę się dowiedzieć o co naprawdę
chodzi. Ale nie dziś, jest zmęczony. Powlókł się na górę i niechętnie
wszedł do sypialni. Zasnął. Leżałem obok niego. Tej nocy spałem czujnie,
nie dając mu uciec do salonu na kanapę. Chcę, żeby czuł we mnie swoje
wsparcie. Dopilnuję tego.
***
Witajcie
skarby! xx PRZEPRASZAMY, że rozdział 7 był tak krótki - brak weny :c Jak widzicie akcja się rozkręca :3 10
komentarzy i dodajemy 9 rozdział! Huhu, jak to szybko zleciało :o
Pozdrawiamy ♥
Autorki:
@oczy_potwora
@marynikaxx
OMG *o* Chcę więcej i więcej! ♥
OdpowiedzUsuńAwww już nie moge sie doczekać neksta ^^
OdpowiedzUsuńHej ;) piszesz serio fajny blog i wgl akcja mi się podoba <333 tylko wiesz co, twoje rozdziały są za przeproszeniem chujowo krótkie i to mnie boli. Bo uwielbiam go czytać ale to strasznie zasmuca bo niektóre blogi mają rozdziały które czyta się po nawet 30 minut a twój? dwie minuty i przeczytane :C
OdpowiedzUsuńMimo wszystko to bardzo bardzo smutne i mam prośbę ,postaraj się pisać trochę dłuższe . Chociaż odrobinkę ,to zawsze coś ;))
Nie miej mi za złe tych słów bo i tak blog i opowiadanie bardzo mi się podoba.
Kocham cie słonko i życzę weny ^^
mój twitter jakby co ----> @Strooong_69
<3
OdpowiedzUsuńjejuuuuu!~!!! czekam następny!! <333333
OdpowiedzUsuńdalej krótkii :c świetny ale krótkii :c czekam na next ;**
OdpowiedzUsuńboski :0
OdpowiedzUsuńPiszcie dalej *o* Awwww jeden z najlepszych rozdziałów ♥
OdpowiedzUsuńMatko <3 To jest cudne szybko dodaj kolejny <3
OdpowiedzUsuńJest już 10 komentarzy, czekam na 9 rozdział! ♥
OdpowiedzUsuńDALEJ PLZ <3
OdpowiedzUsuń